- To o 2% więcej, niż w poprzednim roku - komentuje dr Daniel Puciato z Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu. 50% naszych świątecznych wydatków to zakup prezentów, 40% przeznaczamy na jedzenie, a resztę pochłaniają koszty spotkania się.

- Najpopularniejsze prezenty to kosmetyki, elektronika, odzież, biżuteria i książki - wylicza dr Puciato. - To wychodzi trochę na przeciw takiemu trendowi w Europie, dlatego że od kilku lat prezenty mają bardziej użyteczny charakter. Nie kupuje się słodyczy tylko takie rzeczy, które mogą się przydać. Co ciekawe 42% Polaków kupi w tym roku prezenty w internecie, tutaj wzrost nastąpił o 5% w porównaniu do roku ubiegłego - dodaje.

Wśród krajów Unii Europejskiej najwięcej na święta wydają Brytyjczycy i Hiszpanie. Wyliczenia mówią o sumach między 2300 a 2200 złotych.

- W Polsce natomiast spada liczba osób, które pożyczają pieniądze na święta. W tym roku będzie ich o 10% mniej niż w roku ubiegłym - dodaje dr Puciato.