- Mimo, że nie jest to odcinek najdłuższy, to jego powstanie będzie kosztowało najwięcej - mówi Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka. - Pozostał tylko kilometr 200 metrów, natomiast na tym odcinku mamy do wykonania wiadukt i to powoduje ten największy koszt. Ale mam nadzieję, że uda się to zrealizować. Koszt całkowity to 18 milionów złotych. Jest już projekt, mamy pozwolenie na budowę, więc mam nadzieję, że to wszystko będzie po naszej myśli. Wtedy przetarg ogłosimy w 2018 roku, a prace zakończymy w 2020 roku i obwodnica Kluczborka stanie się faktem.

Budowa ostatniego odcinka obwodnicy uzależniona jest od decyzji urzędu marszałkowskiego, który przyznaje dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.

- Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli i wyprowadzimy ruch z centrum miasta - dodaje Kielar. - Nie ma co ukrywać, że rondo przy ul. Niepodległości jest tak wąskim gardłem dla wjeżdżających potężnych TIR-ów, które jadą z trasy od Opola w kierunku Łodzi, że musi być to wyprowadzenie, kosztem nadrobienia paru kilometrów. Środowisko dzięki temu, gdzie żyje większe skupienie mieszkańców, jest dużo lepsze.

Jeżeli decyzja samorządu województwa o dofinansowanie piątego odcinka obwodnicy będzie pozytywna, to przetarg zostanie ogłoszony w drugim kwartale przyszłego roku.