Dyrektor opolskiego oddziału ZUS o zasadach emerytur łączonych
- Warto zachować przezorność i nie zapominać o regulowaniu sobie w miejscu zatrudnienia składki zdrowotnej - powiedział w porannej rozmowie w cztery oczy dyrektor opolskiego oddziału ZUS Antoni Malaka, pytany o świadczenia emerytalne uzyskiwane przez Opolan na podstawie pracy w Niemczech. W ciągu ostatnich 7 lat liczba osób ubiegających się o takie łączone emerytury z Polski i Niemiec wzrosła ponad dwukrotnie.
Według ostatnich danych urzędu marszałkowskiego 82 procent mieszkańców regionu decydujących się na prace za granicą wyjeżdża do Niemiec, stąd bardzo dużo pytań dotyczących zasad uzyskiwania świadczeń.
- Część osób wyjeżdżających, podejmując tam pracę na własny rachunek, ponieważ tam jest ubezpieczenie dobrowolne, to taniej jest oczywiście nie płacić składki i jest większa korzyść na dzień dzisiejszy - zauważył na antenie Radia Opole Antoni Malaka.
- Chciałbym jednak przestrzec, każdy powinien tę przezorność minimalną wykazać i zainteresować się - podejmując pracę za granicą - czy ta ochrona ubezpieczeniowa jest - apelował dyrektor ZUS w Opolu.
W przypadku Polaków pracujących za granicą zasadniczo mamy do czynienia z dwoma sytuacjami - przypomniał Antoni Malaka.
- Pierwsza sytuacja to kategoria pracowników delegowanych, kiedy polska firma deleguje pracowników do pracy w Niemczech i wtedy ta osoba podlega reżimowi polskiemu oraz druga sytuacja, kiedy ktoś wyjeżdża do Niemiec i tam instytucja niemiecka już te okresy ubezpieczenia rejestruje - dodał gość Radia Opole.
Opolski oddział ZUS zajmuje się przygotowaniem świadczeń emerytalnych dla wszystkich Polaków pracujących w Niemczech.
W 2010 roku takich świadczeń z całego kraju było 15 300, a w tym roku gromadzona dokumentacja dotyczy już 38 tysięcy osób, które przy spełnieniu warunków będą uzyskiwać tzw. emeryturę łączoną wynikającą z odprowadzania składek w dwóch krajach.
- Część osób wyjeżdżających, podejmując tam pracę na własny rachunek, ponieważ tam jest ubezpieczenie dobrowolne, to taniej jest oczywiście nie płacić składki i jest większa korzyść na dzień dzisiejszy - zauważył na antenie Radia Opole Antoni Malaka.
- Chciałbym jednak przestrzec, każdy powinien tę przezorność minimalną wykazać i zainteresować się - podejmując pracę za granicą - czy ta ochrona ubezpieczeniowa jest - apelował dyrektor ZUS w Opolu.
W przypadku Polaków pracujących za granicą zasadniczo mamy do czynienia z dwoma sytuacjami - przypomniał Antoni Malaka.
- Pierwsza sytuacja to kategoria pracowników delegowanych, kiedy polska firma deleguje pracowników do pracy w Niemczech i wtedy ta osoba podlega reżimowi polskiemu oraz druga sytuacja, kiedy ktoś wyjeżdża do Niemiec i tam instytucja niemiecka już te okresy ubezpieczenia rejestruje - dodał gość Radia Opole.
Opolski oddział ZUS zajmuje się przygotowaniem świadczeń emerytalnych dla wszystkich Polaków pracujących w Niemczech.
W 2010 roku takich świadczeń z całego kraju było 15 300, a w tym roku gromadzona dokumentacja dotyczy już 38 tysięcy osób, które przy spełnieniu warunków będą uzyskiwać tzw. emeryturę łączoną wynikającą z odprowadzania składek w dwóch krajach.