Lasy pogranicza polsko-czeskiego mają duży potencjał produkcyjny
Mniejsza będzie wycinka drzew, zalesione zostaną tereny dotknięte klęską spowodowaną przez kornika. Podczas narady techniczno-gospodarczej Nadleśnictwa Prudnik podsumowano minioną dekadę działalności oraz przyjęto plany urządzania lasu do 2027 roku. Dotyczy to m.in. hodowli drzewostanu oraz ochrony przyrody. Zadaniem leśników jest także dostarczanie surowca dla przemysłu.
- Efektem zwalczania szkodników świerka było pozyskanie 400 tysięcy metrów sześciennych drewna - mówi Andrzej Kwarciak, zastępca prudnickiego nadleśniczego. - W najbliższym dziesięcioleciu pozyskiwane będzie corocznie 74 tysiące metrów sześciennych drewna. W ostatnich latach było to sto tysięcy. Określiliśmy też wielkość zasobów leśnych. Okazuje się, że przez te ostanie dziesięć lat wielkość tego spodku była zadziwiająco niska. To świadczy o energii drzemiącej w tych lasach i możliwościach produkcyjnych, które w nich tkwią.
Podległe Nadleśnictwu Prudnik tereny ciągną się wzdłuż pogranicza polsko-czeskiego. W ich skład wchodzi kompleks leśny obejmujący Park Krajobrazowy Gór Opawskich. Najbardziej uczęszczany przez turystów jest masyw Biskupiej Kopy.
Podległe Nadleśnictwu Prudnik tereny ciągną się wzdłuż pogranicza polsko-czeskiego. W ich skład wchodzi kompleks leśny obejmujący Park Krajobrazowy Gór Opawskich. Najbardziej uczęszczany przez turystów jest masyw Biskupiej Kopy.