Od dziś (01.09) funkcjonuje nowa agencja rolna. Powstała z połączenia ANR z ARR
- Jeśli chodzi o plony rok jest dość dobry, ale nie rekordowy - przyznał na antenie RO prezes opolskiej Izby Rolniczej Herbert Czaja pytany o żniwa na Opolszczyźnie. Ceny skupu są od jakiegoś czasu w miarę ustabilizowane i nie mamy już sytuacji gwałtownych zmian, co dla mniejszych gospodarstw rolnych stanowiło ogromne wyzwanie. Na uwagę zasługuje bardzo dobry zbiór trudnej w uprawie gryki.
Od dziś (01.09) tymczasem faktem stała się integracja rolniczych instytucji zajmujących się m.in. obrotem ziemią.
Nie ma już Agencji Nieruchomości Rolnych oraz Agencji Rynku Rolnego, a w ich miejsce powstał Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
- Są trudniejsze wytyczne co do obrotu ziemią i jeśli w KOWR nie uda się nam, izbie rolniczej, poprosić ministra, żeby ułatwił obrót ziemią między prywatnymi właścicielami to będzie marazm - ocenił na antenie Radia Opole Herbert Czaja.
Zdaniem prezesa Czai dziś zgłasza się do izby sporo osób zainteresowanych sprzedażą ziemi, ale z powodu wprowadzonych ograniczeń nie mogą tego zrobić, a cała administracja pozostaje niejako w "zamrożeniu".
- Agencja Nieruchomości Rolnych dopiero co zakończyła żywot, dziś zaczyna pod nowym szyldem z nowymi władzami, ale ci pracownicy do końca w zasadzie nie wiedzą co robić - wskazał Czaja.
W ocenie prezesa opolskiej Izby Rolniczej obwarowania odnośnie sprzedaży ziemi państwowej są zasadne, ale nie powinno to paraliżować rynku obrotu ziemią.
Na Opolszczyźnie daje się zauważyć pewną tendencję do powiększania dobrze prosperujących gospodarstw, co można zrealizować albo przez zakup ziemi, albo poprzez proponowaną przez rząd dzierżawę według modelu podobnego do tego we Francji.
Powołanie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa ma, zgodnie z szacunkiem rządu, w ciągu 10 lat przynieść prawie miliard złotych oszczędności.
Nie ma już Agencji Nieruchomości Rolnych oraz Agencji Rynku Rolnego, a w ich miejsce powstał Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
- Są trudniejsze wytyczne co do obrotu ziemią i jeśli w KOWR nie uda się nam, izbie rolniczej, poprosić ministra, żeby ułatwił obrót ziemią między prywatnymi właścicielami to będzie marazm - ocenił na antenie Radia Opole Herbert Czaja.
Zdaniem prezesa Czai dziś zgłasza się do izby sporo osób zainteresowanych sprzedażą ziemi, ale z powodu wprowadzonych ograniczeń nie mogą tego zrobić, a cała administracja pozostaje niejako w "zamrożeniu".
- Agencja Nieruchomości Rolnych dopiero co zakończyła żywot, dziś zaczyna pod nowym szyldem z nowymi władzami, ale ci pracownicy do końca w zasadzie nie wiedzą co robić - wskazał Czaja.
W ocenie prezesa opolskiej Izby Rolniczej obwarowania odnośnie sprzedaży ziemi państwowej są zasadne, ale nie powinno to paraliżować rynku obrotu ziemią.
Na Opolszczyźnie daje się zauważyć pewną tendencję do powiększania dobrze prosperujących gospodarstw, co można zrealizować albo przez zakup ziemi, albo poprzez proponowaną przez rząd dzierżawę według modelu podobnego do tego we Francji.
Powołanie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa ma, zgodnie z szacunkiem rządu, w ciągu 10 lat przynieść prawie miliard złotych oszczędności.