Osadzeni w kluczborskim więzieniu będą nieodpłatnie pracować w nadleśnictwie
Więźniowie z zakładu karnego w Kluczborku będą pracować na terenie kluczborskiego nadleśnictwa. Dyrektor więzienia Grzegorz Zakowicz i nadleśniczy Paweł Pypłacz podpisali umowę o nieodpłatnym zatrudnieniu skazanych.
Więźniowie będą pracować przy pracach porządkowych w lasach oraz w wyłuszczarni nasion drzew w Lasowicach Małych.
Starszy szeregowy Grzegorz Adamczyk, rzecznik prasowy zakładu karnego w Kluczborku, zwraca uwagę, że chociaż jest to praca nieodpłatna przynosi dla więźniów wiele korzyści.
- Praca jest bardzo ważna jeżeli chodzi o cały proces resocjalizacji skazanych. Daje im możliwość sprawdzenia się w warunkach wolnościowych oraz pójścia do pracy odpłatnej, jak i skazani pokazują swoim zachowaniem, że można dać im szansę skorzystania z przepustek – tłumaczy Adamczyk.
- To są osoby skazane, wymagają większej uwagi, więc my musimy się przeistoczyć z leśników w nadzorców - dodaje nadleśniczy Pypłacz. - Jeżeli przełamiemy lody związane z nadzorem i przejęciem takiej funkcji, myślę że takich osób będziemy potrzebowali więcej. Tylko proszę pamiętać, że my wszystkie prace w lesie wykonujemy przy pomocy zakładu usług leśnych i nie możemy pracownikom tego zakładu odbierać chleba - wyjaśnia.
W kluczborskim więzieniu na 420 osadzonych pracuje 60.
Starszy szeregowy Grzegorz Adamczyk, rzecznik prasowy zakładu karnego w Kluczborku, zwraca uwagę, że chociaż jest to praca nieodpłatna przynosi dla więźniów wiele korzyści.
- Praca jest bardzo ważna jeżeli chodzi o cały proces resocjalizacji skazanych. Daje im możliwość sprawdzenia się w warunkach wolnościowych oraz pójścia do pracy odpłatnej, jak i skazani pokazują swoim zachowaniem, że można dać im szansę skorzystania z przepustek – tłumaczy Adamczyk.
- To są osoby skazane, wymagają większej uwagi, więc my musimy się przeistoczyć z leśników w nadzorców - dodaje nadleśniczy Pypłacz. - Jeżeli przełamiemy lody związane z nadzorem i przejęciem takiej funkcji, myślę że takich osób będziemy potrzebowali więcej. Tylko proszę pamiętać, że my wszystkie prace w lesie wykonujemy przy pomocy zakładu usług leśnych i nie możemy pracownikom tego zakładu odbierać chleba - wyjaśnia.
W kluczborskim więzieniu na 420 osadzonych pracuje 60.