Młodzi architekci z Opolszczyzny zaprojektują osiedle w Nigerii
Opolscy architekci zaprojektują dzielnicę dla 3,5 tysiąca osób w Abudży - stolicy Nigerii. Firma Machura-Projekt z Obrowca wygrała konkurs ogłoszony przez głównego wykonawcę osiedla z województwa lubelskiego.
Łukasz Machura, właściciel firmy, mówi, że negocjacje trwały kilka miesięcy, a dla inwestora przekonująca okazała się wizja dzielnicy, bo oferta wcale nie była najtańsza. Za tydzień dwoje architektów pojedzie do Nigerii, żeby poznać tamtejsze realia.
- Potrzebujemy na przykład map geodezyjnych i wizji lokalnej. Po pierwsze chodzi o specyfikę kulturową, a po drugie tam jest inaczej pod względem materiałów czy konstrukcji. Musimy bazować wyłącznie na materiałach stosowanych lokalnie. Nie będzie więc bloczków, nie zastosujemy izolacji ani centralnego ogrzewania, bo, to jest całkiem inny klimat. To nie będzie komplikacja, lecz całkiem odmienna technologia projektowania - dodaje Machura.
To będzie samowystarczalne i luksusowe osiedle dla muzułmanów. Przewidziano dwie strefy, a jedna z nich ma pełnić rolę mieszkaniowej. - Będą wille, domy jednorodzinne, szeregowe i bloki - tłumaczy architekt Katarzyna Zapała.
- Tamtejsze warunki kulturowe i religijne wymagają innego układu funkcjonalnego w domu czy mieszkaniu, bo u nas w salonie nie ma umywalki do obmyć religijnych. Poza tym musimy pamiętać o szkole muzułmańskiej i meczecie. Do tego trzeba doliczyć szereg usług, takich jak teatr, klinika, przedszkole czy galeria handlowa.
Architekci muszą zaprojektować wszystkie obiekty na niemal 12 hektarach terenu do listopada.
- Potrzebujemy na przykład map geodezyjnych i wizji lokalnej. Po pierwsze chodzi o specyfikę kulturową, a po drugie tam jest inaczej pod względem materiałów czy konstrukcji. Musimy bazować wyłącznie na materiałach stosowanych lokalnie. Nie będzie więc bloczków, nie zastosujemy izolacji ani centralnego ogrzewania, bo, to jest całkiem inny klimat. To nie będzie komplikacja, lecz całkiem odmienna technologia projektowania - dodaje Machura.
To będzie samowystarczalne i luksusowe osiedle dla muzułmanów. Przewidziano dwie strefy, a jedna z nich ma pełnić rolę mieszkaniowej. - Będą wille, domy jednorodzinne, szeregowe i bloki - tłumaczy architekt Katarzyna Zapała.
- Tamtejsze warunki kulturowe i religijne wymagają innego układu funkcjonalnego w domu czy mieszkaniu, bo u nas w salonie nie ma umywalki do obmyć religijnych. Poza tym musimy pamiętać o szkole muzułmańskiej i meczecie. Do tego trzeba doliczyć szereg usług, takich jak teatr, klinika, przedszkole czy galeria handlowa.
Architekci muszą zaprojektować wszystkie obiekty na niemal 12 hektarach terenu do listopada.