- Duże słowa uznania należą się wykonawcy inwestycji - przekonuje Bartłomiej Horaczuk, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu. - Udało nam się przyspieszyć prace na najtrudniejszym obiekcie, czyli włączenie tej obwodnicy na wysokości elektrowni już do drogi na Namysłów. Ten obiekt też już jest w 80 % zaawansowany. Jednak będzie wymagał w najbliższych dniach takiego ruchu wahadłowego, czyli wprowadzenia tam, gdzie teraz pojazdy przejeżdżają przez teren elektrowni dodatkowego utrudnienia, ale gdzieś na okres maksymalnie miesiąca.

- Należy zwrócić uwagę, że ta inwestycja prowadzona jest na ciężkim, zalewowym terenie. - dodaje Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa opolskiego. - Inwestycja trudna i droga, bo w nowym śladzie, terenie zalewowym. Dodatkowo na nasypie. Trzeba było przywieźć tutaj dużo ziemi. Nasypy mają tutaj od 3 do 11 metrów wysokości. Dużo trudnych obiektów technicznych jak most. Jeszcze nie tak dawno most kolejowy, który znajduje się obok wydawał się duży, a teraz wygląda jak miniaturka.

Według szacunków budowa obwodnicy będzie tańsza o ponad 30 milionów złotych niż pierwotnie zakładano. Zaoszczędzone pieniądze będą przesunięte na inne inwestycje planowane na drogach wojewódzkich.

- Realizujemy konsekwentnie to, co założyliśmy kilka lat temu - mówi Andrzej Buła, marszałek województwa opolskiego. - Te dwa układy komunikacyjne z północy na południe czy z północy na północ są realizowane w ciągu drogi 901 i drogi 454. To jest szkielet drogowy w kierunku autostrady i z północy i południa. Jest konieczny, abyśmy się dobrze komunikowali.

Marszałek regionu poinformował, że w tym oraz przyszłym roku samorząd województwa na inwestycje drogowe przeznaczy ponad 300 milionów złotych.