Międzynarodowa dyskusja o problemach producentów mleka w czasie targów Opolagra 2017
Bieżące problemy producentów mleka były tematem Europejskiego Forum Mleczarskiego Copa Cogeca podczas Opolagry w Kamieniu Śląskim. W spotkaniu uczestniczyli między innymi przedstawiciele Francji, Włoch, Hiszpanii i Niemiec.
Jak mówi Marcin Ziaja, prezes Opolskiego Związku Hodowców Bydła, efektem takich narad są propozycje rozwiązania problemów, które później trafiają do Komisji Europejskiej. Jego zdaniem, największym problemem krajów unijnych jest nagromadzenie mleka w proszku.
- Widzimy dwa wyjścia z tej sytuacji - mów prezes Ziaja. - Po pierwsze Unia Europejska mogłaby wykupić te zapasy i przekazać je jako pomoc do krajów najbiedniejszych. Druga propozycja naszych wszystkich organizacji mówi o spożytkowaniu mleka w proszku na produkcję paszy. Najważniejsze, żeby ono nie trafiło z powrotem na rynek. Teraz mamy w miarę stabilną sytuację, ale powrót gigantycznych zapasów mleka w proszku na rynek kompletnie zdestabilizowałby ją - przekonuje.
Według europosła Czesława Siekierskiego, przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Parlamencie Europejskim, sytuacja producentów mleka jest podobna w krajach unijnych. Widzi on jedną przewagę Polski.
- U nas produkcja mleka rośnie, a w krajach takich jak Niemcy i Francja zmalała. To dobrze świadczy o kondycji naszych producentów, ale pokazuje również, że mamy chętnych do pracy przy produkcji mleka. Ta branża wymaga wysiłku każdego dnia, dlatego jest bardzo uciążliwa. Z tego powodu wielu producentów wycofuje się, co daje większą szansę nam.
Polska produkuje 120 procent zapotrzebowania krajowego na mleko, więc nadwyżka trafia na eksport.
- Widzimy dwa wyjścia z tej sytuacji - mów prezes Ziaja. - Po pierwsze Unia Europejska mogłaby wykupić te zapasy i przekazać je jako pomoc do krajów najbiedniejszych. Druga propozycja naszych wszystkich organizacji mówi o spożytkowaniu mleka w proszku na produkcję paszy. Najważniejsze, żeby ono nie trafiło z powrotem na rynek. Teraz mamy w miarę stabilną sytuację, ale powrót gigantycznych zapasów mleka w proszku na rynek kompletnie zdestabilizowałby ją - przekonuje.
Według europosła Czesława Siekierskiego, przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Parlamencie Europejskim, sytuacja producentów mleka jest podobna w krajach unijnych. Widzi on jedną przewagę Polski.
- U nas produkcja mleka rośnie, a w krajach takich jak Niemcy i Francja zmalała. To dobrze świadczy o kondycji naszych producentów, ale pokazuje również, że mamy chętnych do pracy przy produkcji mleka. Ta branża wymaga wysiłku każdego dnia, dlatego jest bardzo uciążliwa. Z tego powodu wielu producentów wycofuje się, co daje większą szansę nam.
Polska produkuje 120 procent zapotrzebowania krajowego na mleko, więc nadwyżka trafia na eksport.