- Najlepiej obrazuje to porównanie sytuacji rzemieślników z Wielkiej Brytanii i Polski. To właśnie tam gros naszych fachowców wyjechało. Rzemieślnik opodatkowany od kwoty 20 tysięcy funtów w Wielkiej Brytanii płaci 15 procent podatku w formie danin. Natomiast w Polsce od 20 tysięcy płaci w formie danin 83 procent. I jak mamy konkurować z Unią Europejską? Jak możemy pomyśleć o tym, żeby ludzie zarabiali więcej? - mówi Tadeusz Staruch, prezes Izby Rzemieślniczej w Opolu.

- To musi się zmienić, by polscy fachowcy, rzemieślnicy wrócili do kraju. Problem jest też ze szkolnictwem zawodowym. Ciągle jest ta niepewność, a w rzemiośle, w prowadzeniu działalności gospodarczej, nie może być niepewności. My musimy wiedzieć. My potrzebujemy fachowców, gros fachowców wyjechało tylko ze względu na zarobki, a nas nie stać na to, żeby je podwyższyć. Ja nie znam takiego rzemieślnika, któremu by się nie marzyło, żeby jego pracownik zarabiał tyle, żeby nie miał problemów finansowych - dodaje Staruch.

O problemach warsztatów rzemieślniczych rozmawiano dziś w Opolu. W konferencji "Rzemiosło - przyszłość, teraźniejszość, przeszłość" uczestniczyli członkowie cechów, rzemieślnicy i naukowcy.

Jej organizatorem był wydział ekonomii Politechniki Opolskiej, Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki i Cech Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Opolu.