Nowi opolanie faworyzowani? "To krzywdzące dla innych mieszkańców"
- 100 tys. zł, które nowi opolanie już mogą wydać na inwestycje na dołączonych terenach sprawia, że są oni uprzywilejowani - twierdzi radny Krzysztof Drynda. Chodzi o pieniądze zarezerwowane dla nich w tegorocznym w budżecie Opola - 500 tys. zostało przeznaczone na budżet obywatelski, a pozostałe 1,2 mln to pieniądze, które mogą przeznaczyć na zadania ich zdaniem niezbędne na włączanych terenach.
- W takich miejscach jak Półwieś, Śródmieście, Chabry, takiego mechanizmu nie ma, w związku z tym wnioskowałem do prezydenta, żeby możliwością podejmowania takich decyzji objąć wszystkie tereny w Opolu, na których nie funkcjonują jeszcze rady dzielnic. Decyzja, żeby uprzywilejowywać część mieszkańców, zgodzę się, że szczególnych mieszkańców, jest krzywdząca dla tych, którzy przez lata w Opolu mieszkają - tłumaczy.
Prezydent Arkadiusz Wiśniewski zaznacza, że dotychczasowi mieszkańcy miasta mogą korzystać z pieniędzy dzielnic już funkcjonujących w mieście, poza tym są beneficjentami inwestycji, które są realizowane z budżetu centralnego.
- Tymczasem nowi mieszkańcy Opola dopiero od 1 stycznia są obywatelami miasta i brakuje w tej chwili jeszcze takiej możliwości realizowania pewnych inwestycji, które są dla nich ważne, które mogłyby ruszyć w tym roku. Mechanizm rad dzielnic dopiero u nich powstaje, a z drugiej strony inwestycje z budżetu centralnego, które miałyby być realizowane dla nich, dopiero się w nim pojawiają - wyjaśnia.
Radny Drynda zwraca także uwagę na to, że nowi mieszkańcy mogą wydawać pieniądze na inwestycję dotyczące infrastruktury, która dziś nie jest własnością Opola.
- Zgodnie z procedurami, które w Polsce obowiązują mamy prawo wystąpić do prezes Rady Ministrów o przekazanie samorządowi naszemu tego majątku i to następuje, natomiast musimy na to jeszcze poczekać. Ewentualnie może wcześniej dojdzie do porozumienia między dotychczasowymi właścicielami tego majątku - dodaje prezydent.
Przypomnijmy, że trwają konsultacje w sprawie tworzenia nowych dzielnic. Każda z nich na inwestycje otrzyma 100 tys. zł.
Prezydent Arkadiusz Wiśniewski zaznacza, że dotychczasowi mieszkańcy miasta mogą korzystać z pieniędzy dzielnic już funkcjonujących w mieście, poza tym są beneficjentami inwestycji, które są realizowane z budżetu centralnego.
- Tymczasem nowi mieszkańcy Opola dopiero od 1 stycznia są obywatelami miasta i brakuje w tej chwili jeszcze takiej możliwości realizowania pewnych inwestycji, które są dla nich ważne, które mogłyby ruszyć w tym roku. Mechanizm rad dzielnic dopiero u nich powstaje, a z drugiej strony inwestycje z budżetu centralnego, które miałyby być realizowane dla nich, dopiero się w nim pojawiają - wyjaśnia.
Radny Drynda zwraca także uwagę na to, że nowi mieszkańcy mogą wydawać pieniądze na inwestycję dotyczące infrastruktury, która dziś nie jest własnością Opola.
- Zgodnie z procedurami, które w Polsce obowiązują mamy prawo wystąpić do prezes Rady Ministrów o przekazanie samorządowi naszemu tego majątku i to następuje, natomiast musimy na to jeszcze poczekać. Ewentualnie może wcześniej dojdzie do porozumienia między dotychczasowymi właścicielami tego majątku - dodaje prezydent.
Przypomnijmy, że trwają konsultacje w sprawie tworzenia nowych dzielnic. Każda z nich na inwestycje otrzyma 100 tys. zł.