Powiększyli „Podstrefę Prudnik”. Gmina oferuje różne zachęty i liczy na zainteresowanie inwestorów
Różnymi preferencjami dla firm władze Prudnika chcą zachęcić do inwestowania na terenach po dawnych zakładach „Frotex”. Obszar ten należy do miasta i został włączony do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Invest – Park. W tej części „Podstrefy Prudnik” ulokowała się już amerykańska firma.
- Posiadamy tam jeszcze wolnych 12 tysięcy metrów kwadratowych - mówi Marek Radom, sekretarz gminy Prudnik. – Rada miejska ustaliła zasady podnajmu na terenie „Podstrefy Prudnik”, czyli na obszarze byłego „Froteksu”. Te stawki najmu będą rekompensowały wydatki inwestora na nieruchomość. Są to tzw. nakłady konieczne. Te preferencje są dość znaczne.
Przedsiębiorcy tworzący nowe miejsca pracy w tej gminie mogą też liczyć na upusty w podatku od nieruchomości. Otwierając swój zakład w Prudniku amerykańska firma Henniges postawiła warunek, aby hale, które wynajęła znalazły się w strefie ekonomicznej. Korzyścią były preferencje podatkowe. Staraniem gminy Rada Ministrów powiększyła prudnicką podstrefę ekonomiczną o ponad 3,5 hektara obiektów przemysłowych po zakładach „Frotex”.
Przedsiębiorcy tworzący nowe miejsca pracy w tej gminie mogą też liczyć na upusty w podatku od nieruchomości. Otwierając swój zakład w Prudniku amerykańska firma Henniges postawiła warunek, aby hale, które wynajęła znalazły się w strefie ekonomicznej. Korzyścią były preferencje podatkowe. Staraniem gminy Rada Ministrów powiększyła prudnicką podstrefę ekonomiczną o ponad 3,5 hektara obiektów przemysłowych po zakładach „Frotex”.