Gmina Prudnik ratuje przed rozbiórką przejazdy kolejowe
Przejmując cztery przejazdy kolejowe, gmina Prudnik chce pomóc rolnikom. Bez tego pozbawieni zostaną dotychczasowego dojazdu do pól. W ubiegłym roku koleje postawiły ultimatum: jeżeli przejazdy kolejowo - drogowe nie przejmą gminy lub rolnicy, to zostaną zlikwidowane. Kolej powołuje się przy tym na ministerialne rozporządzenie z 2015 roku.
- PKP poinformowało, że niebawem przystąpi do rozbiórki przejazdów - mówi burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych. – Stąd podjęliśmy działania bardziej ratunkowe niż rozwiązujące problem do końca. Przejęcie powinno polegać na tym, że droga, która przecina tory kolejowe, ma uzyskać status drogi publicznej określonej kategorii i wtedy przejazd kolejowy pozostaje w gestii gminy, a jest prowadzony przez PKP.
W gminie Prudnik 13 z 15 przejazdów kolejowych znajduje się w sołectwie Szybowice. Przejęcie kilku z nich przez samorząd wiązać się będzie z kosztami oznakowania oraz utrzymania takich miejsc. Protestyw samorządowców zignorowali ministerialni urzędnicy oraz parlamentarzyści.
W gminie Prudnik 13 z 15 przejazdów kolejowych znajduje się w sołectwie Szybowice. Przejęcie kilku z nich przez samorząd wiązać się będzie z kosztami oznakowania oraz utrzymania takich miejsc. Protestyw samorządowców zignorowali ministerialni urzędnicy oraz parlamentarzyści.