Remont jest wynikiem zaleceń konserwatora zabytków. Chodzi o to, że modernizacja z lat 70. wpłynęła na zatracenie oryginalnej architektury w stuletnim budynku biurowo-socjalnym, wpisanym do gminnej ewidencji zabytków.

- Poza tym inspekcja pracy nalegała na zapewnienie pracownikom lepszych warunków socjalnych - mówi Krzysztof Delewicz, prezes krapkowickich wodociągów. - Nie mieli właściwych szatni, natrysków i innych pomieszczeń wymaganych do funkcjonowania zgodnie z prawem oraz przepisami BHP. Przy okazji chcemy udostępnić lepsze pomieszczenia do obsługi klienta, bo dotychczas wszyscy musieli wchodzić po wąskich i krętych schodach na pierwsze piętro. Teraz wszystkie sprawy będzie można załatwić na parterze - dodaje.

Spółka finansuje remont wart milion złotych samodzielnie. Prace trwają od września, a ich ukończenie zaplanowano na początek lutego.

Delewicz zaznacza, że nie obejdzie się bez małego przesunięcia terminu. - Wiek budynku nieco skomplikował prace - wyjaśnia.