Powstał „Książęcy Browar Nysa”. Będą warzyć piwo nie tylko w garażu
Jedni żartują, że pomysłodawcy nawarzą sobie piwa, inni są zachwyceni, iż w Nysie powstanie browar i to nie byle jaki, bo książęcy. Taką nazwę przyjęła spółka, która chce uruchomić produkcję piwa nie tylko dla własnych potrzeb.
W skład spółki wchodzi nyski poseł Janusz Sanocki, szef Ligi Nyskiej i radny Piotr Smoter, a także przedsiębiorcy branży rolniczej i motoryzacyjnej. „Książęcym Browarem Nysa” zarządza prezes Anna Pyka, była szefowa gminnej spółki MZK.
- Z propozycją realizacji tego pomysłu zwróciło się do mnie pięć osób – nysan, którzy w większości już warzą piwo, ale jako hobbyści, wyłącznie na własny użytek. To ludzie różnych zawodów, miłośnicy bursztynowego trunku. Podjęłam to wyzwanie, choć łatwo nie jest, bo trzeba postarać się o wiele zezwoleń, ale jesteśmy w trakcie załatwiania wszystkich formalności. Myślę, że sfinalizujemy je w grudniu – mówi Anna Pyka.
Prezes nowej spółki browarniczej powiedziała Radiu Opole, że jest już ustalona lokalizacja – będzie to nowa hala przy ulicy Nowowiejskiej w Nysie. Produkcja ma ruszyć w marcu – najpóźniej w kwietniu 2017r.
Pyka dodaje, że pomysłodawcom nie chodzi o jakieś wielkie zyski, raczej o lokalny, społeczny wymiar, udowodnienie, że można przy nawet niewielkich pieniądzach i dużym samozaparciu uruchomić ciekawy biznes. Tym bardziej, że są takie tradycje na ziemi nyskiej, a przykładem były browar w Goświnowicach, czy nyska słodownia - obecnie w ruinie.
- Kosztowałam piwa warzonego przez moich wspólników, jest doskonałe. W firmie zatrudnimy jednak fachowca, z doświadczeniem, bo to niezbędne przy większej produkcji – mówi prezes.
Dodajmy, że już w trakcie ostatniej kampanii wyborczej do parlamentu, obecny poseł Janusz Sanocki mówił w Radiu Opole, że marzy mu się, aby w Nysie powstał browar, kontynuujący lokalne tradycje i przyznał, że sam warzy piwo w garażu.
Na razie jeszcze nie wiadomo, jaką nazwę będzie nosiło piwo wyprodukowane w Nysie.
- Z propozycją realizacji tego pomysłu zwróciło się do mnie pięć osób – nysan, którzy w większości już warzą piwo, ale jako hobbyści, wyłącznie na własny użytek. To ludzie różnych zawodów, miłośnicy bursztynowego trunku. Podjęłam to wyzwanie, choć łatwo nie jest, bo trzeba postarać się o wiele zezwoleń, ale jesteśmy w trakcie załatwiania wszystkich formalności. Myślę, że sfinalizujemy je w grudniu – mówi Anna Pyka.
Prezes nowej spółki browarniczej powiedziała Radiu Opole, że jest już ustalona lokalizacja – będzie to nowa hala przy ulicy Nowowiejskiej w Nysie. Produkcja ma ruszyć w marcu – najpóźniej w kwietniu 2017r.
Pyka dodaje, że pomysłodawcom nie chodzi o jakieś wielkie zyski, raczej o lokalny, społeczny wymiar, udowodnienie, że można przy nawet niewielkich pieniądzach i dużym samozaparciu uruchomić ciekawy biznes. Tym bardziej, że są takie tradycje na ziemi nyskiej, a przykładem były browar w Goświnowicach, czy nyska słodownia - obecnie w ruinie.
- Kosztowałam piwa warzonego przez moich wspólników, jest doskonałe. W firmie zatrudnimy jednak fachowca, z doświadczeniem, bo to niezbędne przy większej produkcji – mówi prezes.
Dodajmy, że już w trakcie ostatniej kampanii wyborczej do parlamentu, obecny poseł Janusz Sanocki mówił w Radiu Opole, że marzy mu się, aby w Nysie powstał browar, kontynuujący lokalne tradycje i przyznał, że sam warzy piwo w garażu.
Na razie jeszcze nie wiadomo, jaką nazwę będzie nosiło piwo wyprodukowane w Nysie.