Piotr Woźniak - lider sojuszu na Opolszczyźnie powiedział naszemu radiu, że na nowych przepisach skorzystają jedynie najbogatsi, a w konsekwencji cała armia ludzi, zajmujących się handlem i naprawą samochodów sprowadzanych z zagranicy może stracić pracę.

- Zmiany proponowane od 1 stycznia 2017 roku są dramatycznie niekorzystne dla większości obywateli naszego kraju. Jeśli za samochody sprowadzane z zagranicy, które mają pojemność powyżej 3000 cm³ akcyza wzrasta z kilku tysięcy nawet do kilkuset tysięcy zł, to jest jakiś absurd – mówi Piotr Woźniak.

Lider SLD na Opolszczyźnie obawia się także o miejsca pracy, bowiem obecnie w kraju jest ponad milion sprowadzonych z zagranicy samochodów. To zarobek dla handlowców, warsztatów samochodowych, dostawców części. Tymczasem przepisy dotyczące akcyzy, które mają wejść w życie od nowego roku wprowadzają - według Woźniaka - drakońskie stawki, co znacznie ograniczy import samochodów. Przewodniczący podkreśla także, iż w nowym systemie podatkowym promowane są samochody małolitrażowe, co jest niewspółmierne do zdarzeń drogowych, bowiem najwięcej wypadków jest właśnie z ich udziałem.

- Już pojawiają się w niektórych kręgach pomysły omijania przepisów, należy zatem temu w porę zapobiec. Jesteśmy zaniepokojeni, stąd konferencja, która ma zwrócić uwagę na problem. Mamy też jako SLD własne pomysły, jak zaradzić tej sytuacji i tam je przedstawimy - mówi Woźniak.

Konferencja wstępnie jest zapowiedziana na wtorek (22.11) w Opolu, dokładny termin zostanie jeszcze potwierdzony.