- Żegluga śródlądowa na naszym odcinku Odry to coraz więcej miejsc pracy, a także możliwość atrakcyjnego wypoczynku - mówi Mariusz Przybylski, dyrektor Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Kędzierzynie Koźlu. - Odra to droga wodna. Jazy, które tam się znajdują nie zawsze są obiektywnie przedstawiane przez ekologów. Są one tak wkomponowane w otoczenie, że wcale przyrodzie nie przeszkadzają - dodaje.

Przybylski zwrócił także uwagę, że na Odrze warto zadbać o miejsca do cumowania, nie tylko dużych statków, ale także mniejszych jednostek.

- Taki na przykład węzeł berliński ma zarejestrowanych około 200 tys. statków i jachtów motorowych - mówi Przybylski. - Jeśli 10% z tego przypłynie do Opola, to mamy 20 tys. Nie jesteśmy w stanie ich przyjąć, są problemy z pojedynczymi statkami, które tu przypływają. Stwarzamy im jakieś potencjalne możliwości pobrania wody, naładowania akumulatorów, pobrania ścieków. W tym obszarze możliwości działania aglomeracji opolskiej - dodaje.

Goście konferencji w opolskim ratuszu wyruszyli również w rejs po Odrze, aby zobaczyć, w jakim stanie obecnie jest infrastruktura wodna.