Sąd odwoławczy uznał, że zmiany w ECO były niezgodne z prawem
Wrocławski Sąd Apelacyjny uznał, że miasto nie miało prawa odwołać członków rady nadzorczej Energetyki Cieplnej Opolszczyzny, ale mogło nie udzielić im absolutorium. Wyrok pierwszej instancji w Sądzie Okręgowym w Opolu zapadł w lutym tego roku. Wtedy uznano, że przedstawiciele miasta, jako większościowego akcjonariusza ECO, mieli prawo wyrazić swój brak zaufania, ale nie mogli nikogo odwoływać.
Konflikt pomiędzy władzami Opola a ECO i E.ON edis energia rozpoczął się w momencie, w którym miasto zmieniło skład rady nadzorczej Energetyki Cieplnej Opolszczyzny poprzez usunięcie przedstawiciela pracowników. Władze Opola zrobiły tak, bo uważały, że gmina, choć jest głównym udziałowcem w spółce, nie ma nad nią żadnej kontroli.
Z tą oceną nie zgadzał się drugi udziałowiec firma E.ON edis energia, którą wspierali przedstawiciele załogi. Ostatecznie tematem zajął się opolski sąd, ale z jego wyrokiem nie zgadzali się przedstawiciele władz miasta, którzy złożyli apelację. Sąd odwoławczy we Wrocławiu utrzymał jednak poprzednie rozstrzygnięcie w mocy.
Jak poinformowała nas rzecznik prezydenta Opola Katarzyna Oborska - Marciniak, w najbliższych dniach dojdzie do spotkania Arkadiusza Wiśniewskiego i przedstawicieli ECO i E.ON. Wyrok sądu odwoławczego jest prawomocny.
Z tą oceną nie zgadzał się drugi udziałowiec firma E.ON edis energia, którą wspierali przedstawiciele załogi. Ostatecznie tematem zajął się opolski sąd, ale z jego wyrokiem nie zgadzali się przedstawiciele władz miasta, którzy złożyli apelację. Sąd odwoławczy we Wrocławiu utrzymał jednak poprzednie rozstrzygnięcie w mocy.
Jak poinformowała nas rzecznik prezydenta Opola Katarzyna Oborska - Marciniak, w najbliższych dniach dojdzie do spotkania Arkadiusza Wiśniewskiego i przedstawicieli ECO i E.ON. Wyrok sądu odwoławczego jest prawomocny.