Brak deszczu odczują nie tylko rolnicy. Czeka nas powtórka z suszy?
– Opadów mamy wciąż niewiele, ostatnie deszcze nie poprawiają znacząco sytuacji na polach – powiedział w porannej rozmowie „W cztery oczy” wicemarszałek Antoni Konopka pytany o skutki suszy na Opolszczyźnie.
Zdaniem Konopki, w przygotowanej już nowej ustawie prawo wodne brakuje jasno określonych zasad dotyczących mikroretencji, która pozwalałaby rolnikom na gromadzenie wody.
– Na pierwszym spotkaniu z wiceministrem Zaruckim w Warszawie podniosłem tę kwestię, pytałem, czy to będzie kontynuowane. No i cisza. Tutaj, jako członek Polskiego Stronnictwa Ludowego, muszę się uderzyć w pierś – jednak działania ministra rolnictwa Marka Sawickiego po suszy były mało skuteczne, co mogło wpłynąć na nasz wyborczy wynik – wyjaśniał gość porannej rozmowy.
Obowiązujące dziś przepisy dotyczące np. ustawiania zastawek na rowach melioracyjnych znajdujących się w obrębie gospodarstwa konkretnego właściciela są - zdaniem Konopki - nieżyciowe.
- Możliwości zatrzymania wody w rowach czy niewielkich zbiornikach, oczkach wodnych są znaczne i trzeba z tego korzystać, ale w warunkach uproszczonych przepisów – przekonuje wicemarszałek odpowiedzialny za rolnictwo.
– Nie tylko rolnicy z niepokojem patrzą w niebo. Strażacy też się boją suszy – powiedział w „Poglądach i osądach” brygadier Adam Janiuk, oficer prasowy opolskich strażaków.
Już teraz wilgotność ściółki wynosi zaledwie 12 procent. – Jeśli przez pięć dni wilgotność wynosi 10 procent, wprowadzany jest zakaz wstępu do lasu – dodaje Janiuk.
– Wilgotność powinna być taka, żeby umożliwić wzrost roślin. Jeżeli gleba jest sucha, to nic nie rośnie. Ja to widzę na przykładzie własnego trawnika, który nie był podlewany, deszcze nie padały i dlatego teraz nie muszę go kosić. Rośliny nie rosną, tracą na tym wszyscy, a my dodatkowo zauważamy, że jest zagrożenie pożarowe – wyjaśnia gość „Poglądów i osądów”, dodając, że w opolskich lasach obowiązuje obecnie drugi stopień zagrożenia pożarowego.
– Żeby sytuacja się poprawiła, potrzebne są porządne opady – dodaje brygadier Janiuk i przypomina, że w zeszłym roku ze względu na suszę odnotowano w regionie bardzo dużą liczbę pożarów.