Przemysł meblarski powróci do Nysy? Pojawił się inwestor
Uznana w Polsce marka meblowa chce zainwestować na terenach byłej FSO. Umowa z gminą wprawdzie jeszcze nie została podpisana, ale firma poprzez pośredniak już prowadzi nabór pracowników. Uzgadniane są także ostatnie szczegóły dotyczące przeróbki hal w byłym zakładzie samochodowym.
- Co kilka dni przedstawiciele koncernu goszczą w tej sprawie w Nysie - mówi prowadzący rozmowy burmistrz Kordian Kolbiarz. Najpierw zlecili przeprowadzenie naboru pracowników przez PUP, ponieważ był to podstawowy warunek zainwestowania w Nysie. Chętni do pracy są, bowiem wcześniej działały w mieście prężnie zakłady meblarskie, które potem splajtowały. Wykwalifikowana załoga została.
Obecnie trwają już ostatnie uzgodnienia pomiędzy firmą i gminą w sprawie przeróbek i remontu w halach, którymi jest zainteresowany meblowy potentat. Na razie firma mówi o 20 miejscach pracy – na czas rozruchu zakładu, następnie o kilkudziesięciu kolejnych.
Do czasu podpisania umowy władze gminy nie mają upoważnienia do ujawnienia nazwy firmy. Będzie ona sąsiadować ze śląską spółką TGJ produkującą wyroby w najnowszych technologiach dla branży kanalizacyjnej. Ta umowa już została podpisana.
Obecnie trwają już ostatnie uzgodnienia pomiędzy firmą i gminą w sprawie przeróbek i remontu w halach, którymi jest zainteresowany meblowy potentat. Na razie firma mówi o 20 miejscach pracy – na czas rozruchu zakładu, następnie o kilkudziesięciu kolejnych.
Do czasu podpisania umowy władze gminy nie mają upoważnienia do ujawnienia nazwy firmy. Będzie ona sąsiadować ze śląską spółką TGJ produkującą wyroby w najnowszych technologiach dla branży kanalizacyjnej. Ta umowa już została podpisana.