Pogoda sprzyja kornikom. Wycinane będą kolejne połacie lasów
W Górach Opawskich trwa walka leśników z kornikiem. Od początku roku wywieziono już 30 tysięcy metrów sześciennych świerka, w którym przezimował kornik. Leśnicy musieli się spieszyć, aby uniemożliwić tym owadom przenoszenie się na kolejne drzewa. W tym celu wycina się zaatakowane świerki i wywozi je z lasu jeszcze przed wylotem z nich młodych korników.
- Pogoda i wysokie temperatury sprzyjają tym szkodnikom – mówi Andrzej Kwarciak, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Prudnik. – Akcja się nie skończyła, bo obserwujemy zwiększoną aktywność kornika. Widać to na pułapka feromonowych, klasycznych. To jednak świadczy o tym, że jeszcze ta walka będzie trwała.
W Nadleśnictwie Prudnik jest prawie 1600 hektarów świerczyn. Zapas tego drewna szacowany jest na prawie pół miliona metrów sześciennych. W tym roku wycięta ma być prawie jedna piąta tego zasobu. Świerk jest gatunkiem obcym w Górach Opawskich. Zalesiono nim te tereny przed ponad stu laty.
W Nadleśnictwie Prudnik jest prawie 1600 hektarów świerczyn. Zapas tego drewna szacowany jest na prawie pół miliona metrów sześciennych. W tym roku wycięta ma być prawie jedna piąta tego zasobu. Świerk jest gatunkiem obcym w Górach Opawskich. Zalesiono nim te tereny przed ponad stu laty.