Firmy programistyczne zainteresowane Opolszczyzną
Brak wykwalifikowanych informatyków i programistów jedną z głównych przeszkód w rozwijaniu firm nowych technologii na Opolszczyźnie. Zachęca natomiast do tego niższy koszt wynajęcia powierzchni biurowych, np. w porównaniu z Wrocławiem czy Katowicami.
Mówiono o tym podczas dzisiejszych (26.04) Dni IT, które odbywają się na Politechnice Opolskiej.
Eksperci oceniają, że zapotrzebowanie na wykształconych programistów będzie lawinowo rosło. Obecnie w skali kraju brakuje ich około 180 tysięcy, a w samym Opolu to około setki wakatów.
- Studenci błędnie podejmują decyzję o wyjeździe do Wrocławia uważając, że tylko tam jest zapotrzebowanie na informatyków - mówi Sławomir Milewski z NETKONCEPT.COM
- Na chwile obecną mamy bardzo dużo zleceń, brakuje nam programistów. Opole ma szansę na to, aby stać się miastem firm programistycznych – dodaje Milewski.
Corocznie Politechnikę Opolską kończy około 160 inżynierów. Jedynie część z nich to programiści.
- Jest to wymagający kierunek, ale daje gwarancje zatrudnienia - mówi Krzysztof Zatwarnicki, wykładowca Politechniki Opolskiej.
- W tej chwili bardzo mocno przyglądamy się potrzebom rynku. Staramy się tak ich przygotować, aby bez problemów mogli znaleźć się w swoim zawodzie. Wiadomo jednak, że każda firma jest specyficzna, więc i tak jest potrzebne kilkumiesięczne przeszkolenie – dodaje Zatwarnicki.
Podczas spotkania na Politechnice Opolskiej studenci mają m.in. okazję do zapoznania się z ofertami firm poszukujących programistów.
Eksperci oceniają, że zapotrzebowanie na wykształconych programistów będzie lawinowo rosło. Obecnie w skali kraju brakuje ich około 180 tysięcy, a w samym Opolu to około setki wakatów.
- Studenci błędnie podejmują decyzję o wyjeździe do Wrocławia uważając, że tylko tam jest zapotrzebowanie na informatyków - mówi Sławomir Milewski z NETKONCEPT.COM
- Na chwile obecną mamy bardzo dużo zleceń, brakuje nam programistów. Opole ma szansę na to, aby stać się miastem firm programistycznych – dodaje Milewski.
Corocznie Politechnikę Opolską kończy około 160 inżynierów. Jedynie część z nich to programiści.
- Jest to wymagający kierunek, ale daje gwarancje zatrudnienia - mówi Krzysztof Zatwarnicki, wykładowca Politechniki Opolskiej.
- W tej chwili bardzo mocno przyglądamy się potrzebom rynku. Staramy się tak ich przygotować, aby bez problemów mogli znaleźć się w swoim zawodzie. Wiadomo jednak, że każda firma jest specyficzna, więc i tak jest potrzebne kilkumiesięczne przeszkolenie – dodaje Zatwarnicki.
Podczas spotkania na Politechnice Opolskiej studenci mają m.in. okazję do zapoznania się z ofertami firm poszukujących programistów.