Wilczyński spotyka się z rolnikami w sprawie handlu ziemią. Burzliwa dyskusja w Krośnicy
Nowości w ustawie o rynku obrotu ziemią były tematem wczorajszego (11.04) spotkania Ryszarda Wilczyńskiego, posła Platformy Obywatelskiej, z rolnikami w Krośnicy. Prawo i Sprawiedliwość przygotowało zmiany, w myśl których od maja ziemię będzie mógł kupić niemal wyłącznie rolnik indywidualny.
Zdaniem Wilczyńskiego, zmiany PiS kształtują od nowa polski ustrój rolny i usztywniają obrót ziemią, co nie spodoba się Komisji Europejskiej. - Poseł powinien rozmawiać z ludźmi, a spotkanie było dość burzliwe - mówi Wilczyński, krytykując ustawę.
- To po prostu ograniczenie praw własności i swobód obywatelskich – tu państwo przekroczyło granice niezbędne dla ochrony ziemi. Podkreślam bardzo mocno: dlaczego partia rządząca nie zdecydowała się na spokojną rozmowę o ustroju rolnym w Polsce, tylko zawsze robi coś dzięki kuchennym drzwiom? Tak jest za każdym razem – kiedy PiS robi rzecz „X”, od razu idzie dalej po rzecz „Y” i „Z” - ocenia.
Rolnicy Piotr Moczygemba i Arnold Hurek, nie zgadzali się z poglądami Wilczyńskiego. Mówili między innymi o ośmioletniej bierności rządu PO-PSL w tej sprawie.
- Ta ziemia nie będzie poddawana różnego rodzaju spekulacjom ani lokacie kapitału. Ziemia jest czymś więcej niż zwykłym towarem, którym można obracać i zarabiać na nim – ziemia ma służyć danemu krajowi i obywatelowi – zaznacza Moczygemba.
- Ziemia nie może być przedmiotem handlu. Cały cel obecnego rządu jest dobry, bo rolnik ma pracować, wyżywić rodzinę i państwo – rolnik żywi miasto - dodaje Hurek.
Wilczyński uważa, że Platforma niesłusznie oddała kwestie rolne Polskiemu Stronnictwu Ludowemu i teraz widać negatywne skutki. Poseł dodaje, że spotkanie w Krośnicy było trzecim, ale nie ostatnim w temacie obrotu ziemią.
- To po prostu ograniczenie praw własności i swobód obywatelskich – tu państwo przekroczyło granice niezbędne dla ochrony ziemi. Podkreślam bardzo mocno: dlaczego partia rządząca nie zdecydowała się na spokojną rozmowę o ustroju rolnym w Polsce, tylko zawsze robi coś dzięki kuchennym drzwiom? Tak jest za każdym razem – kiedy PiS robi rzecz „X”, od razu idzie dalej po rzecz „Y” i „Z” - ocenia.
Rolnicy Piotr Moczygemba i Arnold Hurek, nie zgadzali się z poglądami Wilczyńskiego. Mówili między innymi o ośmioletniej bierności rządu PO-PSL w tej sprawie.
- Ta ziemia nie będzie poddawana różnego rodzaju spekulacjom ani lokacie kapitału. Ziemia jest czymś więcej niż zwykłym towarem, którym można obracać i zarabiać na nim – ziemia ma służyć danemu krajowi i obywatelowi – zaznacza Moczygemba.
- Ziemia nie może być przedmiotem handlu. Cały cel obecnego rządu jest dobry, bo rolnik ma pracować, wyżywić rodzinę i państwo – rolnik żywi miasto - dodaje Hurek.
Wilczyński uważa, że Platforma niesłusznie oddała kwestie rolne Polskiemu Stronnictwu Ludowemu i teraz widać negatywne skutki. Poseł dodaje, że spotkanie w Krośnicy było trzecim, ale nie ostatnim w temacie obrotu ziemią.