Tłocznia byłego FSO w Nysie pod wynajem. Zainteresowane są 4 firmy
Nyska gmina ogłosiła przetarg na najem hali w FSO. Chodzi o byłą tłocznię, największy i najlepiej zachowany segment produkcyjny. Ponad 5 zł netto, to cena wywoławcza za metr kwadratowy, ale jak mówi wiceburmistrz Marek Rymarz, głównym kryterium będzie nie cena, lecz oferowane miejsca pracy dla mieszkańców. Kolejne, to ponoszenie nakładów na utrzymanie obiektu i podnoszenie jego standardów technicznych.
Była tłocznia FSO ma powierzchnię ok. 5.400 metrów kwadratowych. Na tym etapie przetargu trudno jeszcze mówić o miejscach pracy, nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jedna z zainteresowanych firm proponuje ich 200 - na początek.
- Zainteresowane wynajmem hali są na razie cztery firmy produkcyjne – z Nysy, Śląska, Pomorza i jedna niemiecka. Wszystkie to solidne, działające już na rynku zakłady – zapewnia odpowiedzialny za inwestycje wiceburmistrz Marek Rymarz. Nie może na razie zdradzać ich nazw. Mówi tylko, że są to różne branże, m.in. produkcja polimeru betonu na konstrukcje stalowe.
Przetarg dopiero został ogłoszony przez gminę. Zdaniem Rymarza, powinien się rozstrzygnąć w ciągu najbliższych kilku tygodni.
- Zainteresowane wynajmem hali są na razie cztery firmy produkcyjne – z Nysy, Śląska, Pomorza i jedna niemiecka. Wszystkie to solidne, działające już na rynku zakłady – zapewnia odpowiedzialny za inwestycje wiceburmistrz Marek Rymarz. Nie może na razie zdradzać ich nazw. Mówi tylko, że są to różne branże, m.in. produkcja polimeru betonu na konstrukcje stalowe.
Przetarg dopiero został ogłoszony przez gminę. Zdaniem Rymarza, powinien się rozstrzygnąć w ciągu najbliższych kilku tygodni.