Kozielska stocznia wykorzystuje system łączenia kontenerów do produkcji statków, choć nie tylko
Pontony, barki, promy czy pływające sceny - w kozielskiej stoczni Damen Shipyards wykorzystywany jest system barek służących do konstruowania dowolnych obiektów pływających.
Pomysł sięga lat 80. ubiegłego wieku, ale Jacek Małek, dyrektor kozielskiej stoczni uważa, że nikomu z branży okrętowej nie udało się wykorzystać rozwiązania na taką skalę. - W naszej stoczni zbudowaliśmy ostatnio jedną konstrukcję, a spodziewamy się większej liczby zleceń - dodaje.
- Ostatnia jednostka będzie służyć firmie trudniącej się pogłębianiem. Ona została zbudowana w całości u nas i w częściach przetransportowana ciężarówkami do Holandii. Tam doposażono ją, a w ubiegły piątek (11.03) popłynęła w próby morskie. W tym tygodniu zostanie prawdopodobnie oddana konkretnemu użytkownikowi w charter – mówi.
Zdaniem dyrektora kozielskiej stoczni Damen Shipyards, takie konstrukcje wymagają wiedzy technicznej i dużej dokładności.
- Ten kontener ma ściśle określone wymiary, które dają możliwość załadowania go na dowolną naczepę samochodową i rozładowania w każdym porcie. W związku z tym, dokładność wykonania jednego kontenera waha się od zera do minus dwóch milimetrów - wyjaśnia Małek.
Dodajmy, że część kontenerów można rozmontowywać i używać ponownie do innych konstrukcji, a niektóre są przeznaczone do ściśle określonych zadań.
- Ostatnia jednostka będzie służyć firmie trudniącej się pogłębianiem. Ona została zbudowana w całości u nas i w częściach przetransportowana ciężarówkami do Holandii. Tam doposażono ją, a w ubiegły piątek (11.03) popłynęła w próby morskie. W tym tygodniu zostanie prawdopodobnie oddana konkretnemu użytkownikowi w charter – mówi.
Zdaniem dyrektora kozielskiej stoczni Damen Shipyards, takie konstrukcje wymagają wiedzy technicznej i dużej dokładności.
- Ten kontener ma ściśle określone wymiary, które dają możliwość załadowania go na dowolną naczepę samochodową i rozładowania w każdym porcie. W związku z tym, dokładność wykonania jednego kontenera waha się od zera do minus dwóch milimetrów - wyjaśnia Małek.
Dodajmy, że część kontenerów można rozmontowywać i używać ponownie do innych konstrukcji, a niektóre są przeznaczone do ściśle określonych zadań.