W regionie powstanie Pojezierze Opolskie? Jest taki pomysł
Jak uchronić się zarówno przed powodzią, jak i suszą? To jeden z głównych problemów, nad którym zastanawiano się podczas wtorkowej sesji sejmiku. Przy okazji pojawiła się autorska idea wicemarszałka Antoniego Konopki - Pojezierze Opolskie.
Według założeń zarządu województwa, nawet 800 mln złotych w ciągu najbliższych lat ma trafić na budowę w regionie dodatkowych dziewięciu polderów i trzech zbiorników retencyjnych.
- To ma sprawić, że powstanie tzw. Pojezierze opolskie - mówi wicemarszałek Antoni Konopka.
Idea nie wszystkim przypadła do gustu. Radny klubu PiS Leszek Antoszczyszyn stwierdził, że trzeba sprowadzić zarząd na ziemię i zapytał, co się dzieje ze zbiornikiem we Włodzieninie.
- Dwadzieścia parę milionów złotych wyrzucono w błoto, jeszcze rok i gryzonie narobią w wałach tyle dziur, że będziemy mogli zapomnieć o tej inwestycji - ostrzegał radny Antoszczyszyn.
Zbigniew Bahryj, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu, wyjaśnia, że dzisiaj zbiornik jest pusty, natomiast w Sądzie Okręgowym w Opolu toczy się proces, w którym wykonawca Hydromel Końskie sądzi się z władzami Opolszczyzny o kary umowne, z kolei urząd marszałkowski domaga się od firmy zwrotu pieniędzy, ponieważ zbiornik we Włodzieninie cieknie.
Przypomnijmy, że od zakończeniu budowy w 2007 roku zbiornik przyjął już kilka fal powodziowych na rzece Psinie, jednak aby przywrócić mu funkcję tzw. zbiornika mokrego potrzeba jeszcze kilkudziesięciu milionów złotych.
- To ma sprawić, że powstanie tzw. Pojezierze opolskie - mówi wicemarszałek Antoni Konopka.
Idea nie wszystkim przypadła do gustu. Radny klubu PiS Leszek Antoszczyszyn stwierdził, że trzeba sprowadzić zarząd na ziemię i zapytał, co się dzieje ze zbiornikiem we Włodzieninie.
- Dwadzieścia parę milionów złotych wyrzucono w błoto, jeszcze rok i gryzonie narobią w wałach tyle dziur, że będziemy mogli zapomnieć o tej inwestycji - ostrzegał radny Antoszczyszyn.
Zbigniew Bahryj, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu, wyjaśnia, że dzisiaj zbiornik jest pusty, natomiast w Sądzie Okręgowym w Opolu toczy się proces, w którym wykonawca Hydromel Końskie sądzi się z władzami Opolszczyzny o kary umowne, z kolei urząd marszałkowski domaga się od firmy zwrotu pieniędzy, ponieważ zbiornik we Włodzieninie cieknie.
Przypomnijmy, że od zakończeniu budowy w 2007 roku zbiornik przyjął już kilka fal powodziowych na rzece Psinie, jednak aby przywrócić mu funkcję tzw. zbiornika mokrego potrzeba jeszcze kilkudziesięciu milionów złotych.