NEC: inwestycji nie będzie, bo zima za ciepła
Zima nie jest łaskawa dla ciepłowników. W ubiegłym roku Nyska Energetyka Cieplna musiała zrezygnować z 3 - milionowych inwestycji, aby nie wpaść w długi. Także i w tym roku cieszyć się powinni jedynie mieszkańcy, gdyż mniej zapłacą za ogrzewanie mieszkań.
- Poprzestajemy na podłączeniu ośmiu starych kamienic do naszego węzła, innych większych inwestycji nie będzie z powodu ciepłej zimy - mówi prezes Nyskiej Energetyki Cieplnej Czesław Foks.
Kilkupiętrowe kamienice, których mieszkańcy nie będą już musieli palić w piecach, znajdują się w centrum miasta, przy ulicach: Mariackiej, Pstrowskiego i Zjednoczenia. To budynki jeszcze przedwojenne, a podłączenie do ciepłowni miejskiej zarówno wpłynie na czystsze środowisko, jak i wygodę mieszkańców.
NEC realizuje od kilku lat taki program, a wspólnoty mieszkaniowe coraz chętniej z niego korzystają. Doprowadzenie wszystkich przyłączy do budynku i podpięcie instalacji, to zadanie ciepłowników, natomiast lokatorzy we własnym zakresie finansują sieć c.o.- każdy w swoim mieszkaniu.
- Ciepłe zimy sprawiają, że musimy zaciskać pasa i dokładnie liczyć koszty – także te płacowe. NEC zatrudnia obecnie 96 osób, zatem duże są wydatki związane z utrzymaniem takiej załogi. Na razie dajemy radę, redukcji nie planujemy – mówi prezes.
Kilkupiętrowe kamienice, których mieszkańcy nie będą już musieli palić w piecach, znajdują się w centrum miasta, przy ulicach: Mariackiej, Pstrowskiego i Zjednoczenia. To budynki jeszcze przedwojenne, a podłączenie do ciepłowni miejskiej zarówno wpłynie na czystsze środowisko, jak i wygodę mieszkańców.
NEC realizuje od kilku lat taki program, a wspólnoty mieszkaniowe coraz chętniej z niego korzystają. Doprowadzenie wszystkich przyłączy do budynku i podpięcie instalacji, to zadanie ciepłowników, natomiast lokatorzy we własnym zakresie finansują sieć c.o.- każdy w swoim mieszkaniu.
- Ciepłe zimy sprawiają, że musimy zaciskać pasa i dokładnie liczyć koszty – także te płacowe. NEC zatrudnia obecnie 96 osób, zatem duże są wydatki związane z utrzymaniem takiej załogi. Na razie dajemy radę, redukcji nie planujemy – mówi prezes.