Przeprojektują dokumentację nyskiej podstrefy ekonomicznej. Problemem są media
Zmiana dokumentacji zagospodarowania 150-hektarowej podstrefy ekonomicznej - to jedno z najważniejszych zadań gospodarczych nyskiej gminy w 2016 roku. Jest to działanie konieczne, prowadzone pod dyktando przyszłych inwestorów, którzy domagają się dostawy mediów w znacznie większym zakresie, niż przewiduje to gotowa dokumentacja.
- Takie prace już podjęliśmy. Wprawdzie wydłużą one proces zbrojenia strefy, ale są konieczne - mówi burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.
Okazuje się, że opracowana wcześniej dokumentacja musi zostać znacznie skorygowana, bowiem przewiduje dostawy różnych mediów w ilości nie satysfakcjonującej potencjalnych inwestorów. Przykładem dostawa wody, która według nowego planu zostanie zwiększona o kilkaset procent.
W 2016 roku nyska gmina chce nie tylko przeprojektować dokumentację, ale też doprowadzić media do granicy strefy. Uzbrojenie tak dużej działki będzie kosztowne, wstępnie nyskie władze mówią o 50 mln zł.
Gmina nie jest w stanie temu sprostać, wsparcie obiecał więc marszałek województwa.
Nowa podstrefa ekonomiczna Nysy obejmuje ponad 150 ha rozciągających się pomiędzy wioskami Radzikowice i Goświnowice. Ma to być tzw. Nyski Park Przemysłowy.
Okazuje się, że opracowana wcześniej dokumentacja musi zostać znacznie skorygowana, bowiem przewiduje dostawy różnych mediów w ilości nie satysfakcjonującej potencjalnych inwestorów. Przykładem dostawa wody, która według nowego planu zostanie zwiększona o kilkaset procent.
W 2016 roku nyska gmina chce nie tylko przeprojektować dokumentację, ale też doprowadzić media do granicy strefy. Uzbrojenie tak dużej działki będzie kosztowne, wstępnie nyskie władze mówią o 50 mln zł.
Gmina nie jest w stanie temu sprostać, wsparcie obiecał więc marszałek województwa.
Nowa podstrefa ekonomiczna Nysy obejmuje ponad 150 ha rozciągających się pomiędzy wioskami Radzikowice i Goświnowice. Ma to być tzw. Nyski Park Przemysłowy.