Uczniowie "budowlanki" z Opola rozwijają współpracę z Niemcami
Violetta Szczepkowska, dyrektor szkoły, przekonuje, że nauczyciele nie myślą o kształceniu kadry dla niemieckiej firmy, natomiast wspomagają w ten sposób rozwój uczniów.
- Będą mogli dokształcić się w języku niemieckim, a znajomość języków obcych wzbogaca uczniów - dzięki temu mogą też znaleźć lepszą pracę. Jeśli spodoba im się w tej firmie, mogą zatrudnić się na pewien okres, a później wrócić tutaj jako wykwalifikowani robotnicy i założyć własne działalności gospodarcze - tłumaczy.
Waldemar Świątecki z Kafir Bau, tłumaczy, że jego firma inwestuje w opolskich uczniów, licząc na zatrudnienie części z nich na terenie Niemiec. - Przekonujemy młodzież, ale to jest trudny proces, bo oni trochę boją się wyjazdu - ocenia.
- Dzisiaj nie żyjemy tylko w Polsce ani w granicach strefy Schengen. Młodzieniec, który przychodzi do pierwszej klasy szkoły zawodowej, nie wie tak naprawdę, gdzie zechce założyć rodzinę. Naszym celem jest przygotowanie młodzieży do swobodnego poruszania się w swoim zawodzie na terenie całej Europy - wyjaśnia.
Uczniowie przyznają, że nie wykluczają wyjazdu do pracy do Niemiec.
- Jeżeli ja pojadę do Niemiec, tylko na 2 czy 3 lata - na pewno nie więcej. Urodziłem się w Polsce i tutaj mnie ciągnie - mówi jeden z nastolatków.
- Trzeba więcej umieć, ale to na pewno się przyda, bo tam praca wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce, więc można zdobyć ciekawe doświadczenie - ocenia drugi uczeń.
Firma patronacka realizuje projekty nie tylko w Niemczech, ale też w Polsce i na terenie całej Europy.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak