Porozumienie w sprawie Lewady
Jest szansa na zakończenie sporu dotyczącego przyszłości nowoczesnego ośrodka jeździeckiego w Zakrzowie. Udało się osiągnąć porozumienie pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi stronami, czyli ośrodkiem, gminą Polska Cerekiew oraz klubem Lewada. Konflikt dotyczył m.in. finansowania przez samorząd działalności prowadzonej przez Lewadę oraz udziału przedstawicieli klubu w spółce powołanej do zarządzania ośrodkiem.
Jak mówi Piotr Kanzy, pełniący obowiązki wójta Polskiej Cerekwi podpisano umowę, na mocy której ma powstać umowa handlowa pomiędzy ośrodkiem, a klubem. Jak dodaje Kanzy, umowy nie zamykają jednak ostatecznie tematu. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, na początku roku strony wrócą do rozmów o przyszłości ośrodka w Zakrzowie. Kanzy podkreśla, że podpisana właśnie umowa to jeden z wielu kroków, które mają doprowadzić do dobrej współpracy trzech podmiotów.
- Okres destabilizacji mamy już chyba za sobą - mówi tymczasem Andrzej Sałacki, prezes Ludowego Klubu Jeździeckiego Lewada. Wyraża też nadzieję, że klub otrzyma wsparcie od samorządu, pozwalające mu rozwijać działalność i organizować prestiżowe zawody jeździeckie.
Właścicielem ośrodka w Zakrzowie jest gmina, która nakładem sporych środków i przy wykorzystaniu 10 milionów złotych rządowej dotacji stworzyła wielofunkcyjny ośrodek sportowy. Gmina dostała dotację dzięki rekomendacji Polskiego Związku Jeździeckiego, który uznał tę inwestycję za kluczową dla rozwoju sportu jeździeckiego w Polsce. W związku z tym pojawiła się groźba, że w razie zaprzestania działalności sportowej na wysokim poziomie musiałaby te pieniądze zwrócić.
W Lewadzie co roku odbywa się szereg imprez, min. niedawny Art Cup, na który zjeżdżają celebryci z całego kraju.
Ireneusz Prochera