Prywatny akcjonariusz persona non grata? Powiat odkupi akcje spółki
- W PCM zainwestowaliśmy ponad 3 mln zł - mówi Adam Szlęzak, prezes Optimy.
- Liczyliśmy, że będziemy wchodzić w coraz głębszy obszar działalności szpitalnej. Tymczasem Optima jest persona non grata w akcjonariacie PCM. Jesteśmy niechciani. Rozgorzała cała kampania podważająca autorytet i wiarygodność Optimy – powiedział Szlęzak, który dodaje, że na początku zeszłego roku jego firma określiła najważniejsze tezy funkcjonowania w PCM: - Nie będziemy blokowali podnoszenia kapitału. Najwyżej będziemy próbowali utrzymać próg 25 procent udziałów w spółce. Możemy w niej uczestniczyć z innymi akcjonariuszami, ale wówczas, kiedy ta spółka będzie miała większość udziałowców prywatnych. Szpital, żeby się rozwijał musi wyjść po za Prudnik.
Właściciele Optimy godzą się, aby powiat odkupił sprzedane im akcje PCM. Omawiano to podczas niedawnych negocjacji akcjonariuszy.
- Odkupienie akcji jest możliwe w perspektywie kilku lat – mówi starosta prudnicki Radosław Roszkowski. – Chcielibyśmy rozpocząć proces wykupu od 2018 roku i kontynuować go przez sześć kolejnych lat. Mamy nadzieję, że zgodzi się na to Optima. To będzie okupione sporym wysiłkiem finansowym. Najprawdopodobniej część zaplanowanych inwestycji powiatu trzeba będzie odłożyć w czasie.
Jedną trzecią udziałów w PCM tamtejszy powiat sprzedał prywatnej firmie Optima Medycyna w 2008 roku. W skali kraju było to wówczas pionierskie posunięcie. Teraz jego uczestnicy zgodnie przyznają, że ten interes publiczno-prywatny zakończył się niepowodzeniem. Winą za to obarczają jeden drugiego.
Posłuchaj:
Jan Poniatyszyn