Tylko "jamniki" będzie można budować po wejściu nowego planu
Krystian Baldy, wójt gminy jest mocno zdziwiony zaleceniami konserwatora.
- Zmieniamy plan, aby miejscowość się rozwijała, aby inwestorzy mogli budować tu swoje zakłady czy domy – dodaje wójt.
- Gospodarka urbanistyczna powinna być zachowana. Nie chcemy tutaj „wolnej amerykanki”, żeby każdy sobie budował co chce, ale tak bardzo rygorystyczne ograniczenia nie są zbyt odpowiednie dla inwestorów czy budujących domy.
- Nie chodzi nam, aby Masów był skansenem. Zależy nam jednak na zachowaniu ładu przestrzennego i historycznego charakteru wsi opolskiej – mówi Iwona Solisz, Wojewódzki Konserwator Zabytków w Opolu.
- W takich miejscowościach mieszka się bardziej komfortowo. Wszyscy narzekamy na bałagan i chaos w przestrzeni. Te wytyczne, które my dajemy dążą do tego, aby brzydkiej zabudowy było jak najmniej – mówi konserwator.
Jeżeli ktoś więc planuje budowę domu innego niż "śląski jamnik" w Masowie, to lepiej niech się pospieszy, ponieważ po zmianie planu będzie to już niemożliwe.
Wójt Łubnian zapowiada, że zgodnie z prawem od postanowienia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Opolu odwoła się do ministra kultury.
Bogusław Kalisz