Na co powinni uważać nastolatkowie pracujący w wakacje?
- Najbardziej popularne są umowy o dzieło i umowy zlecenia - mówi Piotr Malinowski z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu.
Takie rozwiązanie wydaje się zrozumiałe, ale sytuacja nie jest jednoznaczna.
- Zgodnie z Kodeksem Pracy, jeżeli przy zatrudnieniu jest podporządkowanie, wykonywanie pracy w danym miejscu, konkretnej porze i ustalonych ramach czasowych, a za wynagrodzeniem, mówimy o stosunku pracy. Dlatego powinna to być normalna umowa o pracę i w takim przypadku wypadałoby wystąpić do sądu z pozwem o ustalenie stosunku pracy - tłumaczy.
Zdarza się też, że młode osoby są zatrudniane bez jakiejkolwiek umowy - na słowo. Pracodawca obiecuje większy zarobek, nie musi również dopilnować formalności i zgłaszać zmian kadrowych.
- Umowy dżentelmeńskie są dobre do momentu rozstania - zwraca uwagę Malinowski.
- Najczęściej już po pożegnaniu się w mniej lub bardziej burzliwy sposób otrzymujemy informację: Tak, pracowałem przez trzy tygodnie, zróbcie coś z tym". W takich sytuacjach jest nam bardzo trudno wykryć, że nielegalne zatrudnienie faktycznie miało miejsce. Bazujemy na dokumentach pracodawcy, a skarżącej się osoby nie ma w papierach - wyjaśnia.
Dodajmy, że osoby, które nie skończyły 16 lat, mogą podjąć zatrudnienie wyłącznie za zgodą inspektora pracy.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak