Paczków. Najpierw śmieci, teraz woda. Spór o projekty
- Kilku urzędników pracujących przy projekcie kanalizacji w gminie już zostało przeze mnie zwolnionych – przyznaje burmistrz Paczkowa Artur Rolka.
Jego zdaniem, przygotowane przez poprzedników założenia dokumentacyjne to mina, gdyż grożą koniecznością zwrotu pieniędzy unijnych. Chodzi głównie o niedoszacowanie projektu, np. w Kozielnie to kwota półtora mln zł, podczas gdy według szacunków obecnych władz potrzeba ponad 6 mln zł na skanalizowanie tej miejscowości. Podobne dysproporcje są w Kamienicy. Dodatkowo zabrakło wcześniejszych uzgodnień z zarządcami dróg, co znacznie wydłuży proces i grozi - według Rolki - niedotrzymaniem terminów.
- Nikt mnie oficjalnie o nic w tej sprawie nie pytał, nie prosił o wyjaśnienia, nie znam ustaleń obecnych władz, nie rozumiem, dlaczego wyliczono tak duże koszty tej inwestycji. Wszystko, co do mnie dociera, to jedynie pogłoski od sołtysów – mówi były burmistrz Paczkowa Bogdan Wyczałkowski.
Wyczałkowski powiedział Radiu Opole, iż odnosi wrażenie, że nie chodzi w tej sprawie o kanalizację, a o to, że obecny burmistrz szuka kozła ofiarnego, gdyż nie chce tej inwestycji realizować.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska