Prószków - ktoś kradnie wodę. Za straty płacą wszyscy
Do 12 procent strat wody odnotowuje każdego roku zakład komunalny w Prószkowie. Rocznie to 35 tysięcy złotych. Woda znika najczęściej wiosną i latem. Bardzo rzadko udaje się złapać kogoś na jej kradzieży.
Gerard Cebula, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Prószkowie mówi, że za ukradzioną wodę płacą pozostali mieszkańcy.
- Straty zwiększają się w czasie oprysków wykonywanych przez rolników, w okresie napełniania basenów w lecie. Podejrzewamy, że dużo jest kradzieży. Ludzie muszą sobie uświadomić, że jeśli jeden kradnie, to wszyscy muszą za niego zapłacić – wyjaśnia prezes Cebula.
Rocznie mieszkańcy gminy Prószków zużywają 350 tys. m3 wody. Komunalka z Prószkowa kupuje wodę od Związku Gminnego Prokado.
Bogusław Kalisz