Teatr Kochanowskiego: po pierwsze biznes
Nie ma wątpliwości, że opolski teatr wymaga dofinansowania - powiedział na naszej antenie marszałek Andrzej Buła, ale musi się to odbywać przy jasno określonych priorytetach i w warunkach pewnej dyscypliny finansowej.
- Trzeba szukać możliwości dofinansowania dla teatru, ale muszą się zmienić ludzie, trzeba bardziej się utożsamiać z instytucją publiczną, w której się pracuje - powiedział na antenie RO - marszałek Andrzej Buła.
- Chodzi o większe utożsamianie się tak naprawdę z prywatną firmą. Instytucje kultury to są firmy, które pracują na siebie, zarabiają na siebie, mogą dysponować swoim dochodem i te kilkadziesiąt osób w FO i Teatrze Kochanowskiego niech to potraktuje jako firmę i pracuje dla niej i dla siebie jak najlepiej - konkluduje marszałek Buła.
Koszt planowanego w teatrze im Jana Kochanowskiego remontu to około 20 mln złotych.
Marszałek Buła przyznaje, że to jego rolą jest znalezienie pieniędzy na wkład własny, ale przypomniał jednocześnie, że są ogłaszane także konkursy na tzw. projekty miękkie, jak np. „kultura dostępna” i tu też można szukać unijnych transz na częściowe sfinansowanie niezbędnych prac.
W konkursie na stanowisko nowego dyrektora opolskiego dramatu zakłada się rozdzielenie kompetencji dyrektorskich na artystyczne i finansowe.
Założono, że jedna z osób kierujących teatrem będzie pracowała na kontrakcie, który zostanie zawarty na okres od 3 do 5 lat, a następnie zostanie wyłoniony drugi dyrektor, ale już na zasadzie umowy o pracę.
Takie rozwiązanie ma uchronić zarząd regionu przed odszkodowaniem dla dyrektora za ewentualne przedwczesne zwolnienie.
Jacek Rudnik