NIK: Gminy opieszale ścigają niesolidnych podatników
– We wszystkich kontrolowanych gminach działania windykacyjne były prowadzone opieszale – upomnienia były wystawiane dopiero po kilku miesiącach od upływu terminu zapłaty, a tytuły wykonawcze wystawiano nawet po kilkunastu miesiącach – mówi Marzanna Wierzbicka, rzecznik opolskiej delegatury NIK.
– Zwróciliśmy uwagę na opieszałość w prowadzeniu działań windykacyjnych. Obowiązujące przepisy nie precyzują dokładnie, w jakim czasie należy wystawić upomnienie czy też tytuł egzekucyjny. Przepisy są na tyle ogólne, że mówią, że po upływie terminu płatności należy wystawić upomnienie, a jeżeli podatnik nie wpłaci w terminie określonym w upomnieniu, należy wystawić tytuł egzekucyjny – wyjaśnia rozmówca.
– Stwierdziliśmy też przypadki, że tytuły wykonawcze nie zostały wystawione aż do czasu kontroli NIK – dodaje rozmówca.
Wszystkie gminy naliczały podatki w takiej wysokości, jaka wynikała ze stawek przyjętych w uchwałach rad miejskich.
- Opieszałość w pobieraniu podatków działała na niekorzyść danej gminy – wyjaśnia Marzanna Wierzbicka. – Gminy w ten sposób pozbawiały się wpływów z tytułu tych podatków bądź też ograniczały skuteczność ich wyegzekwowania czy też poprzez swoje działania, czy przez działania organów egzekucyjnych ze względu na to, że ten czas na prowadzenia działań był krótszy – podsumowuje rozmówca.
W kontrolowanych przypadkach opóźnienia nie miały jednak wpływu na wyegzekwowanie należności, czyli nie doszło do przedawnienia należności. W związku z tym nie zaistniały przesłanki do naruszenia dyscypliny finansów publicznych.
Dodajmy, że na Opolszczyźnie skontrolowano podatek od nieruchomości od osób fizycznych i prawnych oraz podatek od środków transportowych od osób fizycznych i prawnych, a także pobieranie przez gminy dochodów z majątku.
Justyna Krzyżanowska