- Musimy dołożyć ponad 30 tysięcy złotych. Gdybyśmy ogłaszali kolejny przetarg unijne pieniądze by nam przepadły i moglibyśmy się o nie starać dopiero za 2-3 lata – wyjaśnia Henryk Lakwa, starosta opolski.

- Zarząd powiatu na swoim posiedzeniu zdecydował, że te brakujące pieniądze dołożymy z własnych środków. Gdyby te prace nie były teraz zrobione, to musielibyśmy czekać na kolejne pieniądze z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i byłyby to stracone kolejne dwa trzy lata. Rolnicy czekają na dopłaty, a teren nie byłby przygotowany – mówi Lakwa.

Prace scaleniowe w Świerklach początkowo zostaną sfinansowane z oszczędności po przetargu na drogę w Graczach. Koszty mają być docelowo pokryte z unijnych dotacji wojewody opolskiego. Prace poscaleniowe maja być wykonane do końca maja.

Bogusław Kalisz