Pieniądze na przydomowe oczyszczalnie ścieków pozyskano z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. To 75 % kosztów inwestycyjnych, pozostałe stanowi wkład własny samorządu. Burmistrz Jan Woźniak nie chce zdradzać kwot, ponieważ wprawdzie 20 oczyszczalni już stoi, ale trwa procedura przetargowa dotycząca budowy kolejnych.

Mieszkańcy nie ponoszą kosztów inwestycyjnych, mają jedynie udostępnić teren, utrzymywać urządzenia w należytym stanie technicznym i w dalszej kolejności pokrywać wydatki związane z energią elektryczną oraz bieżącą konserwacją instalacji. Nieodzownym warunkiem jest uzyskanie efektu ekologicznego.

Przydomowe oczyszczalnie mają poprawić czystość wód Jeziora Otmuchowskiego i środowiska mieszkańców wsi.

Dorota Kłonowska