Za dużo "półkowników"
- 20 mln zł nie jest ostateczną kwotą wydaną na projekty inwestycyjne, bowiem wciąż odkrywamy kolejne – mówi burmistrz Kordian Kolbiarz. Dodaje, że można by postawić za to porządną halę sportową, jakiej brakuje w Nysie. Tymczasem jej projekt to właśnie najbardziej kosztowny „półkownik”, bowiem pochłonął 2 mln zł, a przewiduje budowę takiego obiektu za 70 mln zł, na co Nysy nie stać.
Burmistrz nie krytykuje jednak wszystkich koncepcji byłych władz. Na uwzględnienie, jego zdaniem, zasługuje np. projekt przebudowy ulicy Celnej czy też kąpieliska miejskiego.
- Są ciekawe, będą realizowane - mówi Kolbiarz. Jednak suma zamrożonych w taki sposób pieniędzy i liczby zleceń zaniepokoiła nowe władze Nysy do tego stopnia, że powołano audytora zewnętrznego w celu zbadania tej sprawy.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska