Rolnikom nic się nie opłaca
Akcję protestacyjną organizuje Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych.
- Nie można wskazać ani jednej dziedziny produkcji rolnej, która byłaby dziś opłacalna. Zboża mocno staniały po żniwach a cena wieprzowiny w punktach skupu jest poniżej jakiejkolwiek krytyki - twierdzi prezes Czaja.
- Spadają też znacząco ceny skupu mleka a wielu rolnikom grożą kary za nadprodukcję -dodał prezes Izby Rolniczej w Opolu.
Sadownicy odczuwają z kolei mocno skutki embarga na import polskich owoców i warzyw do Rosji.
Brak rządowych preferencji dla rolników, choćby w przypadku hodowli trzody chlewnej, frustruje hodowców i daje szanse przetrwania w zasadzie jedynie większym producentom.
Posłuchaj wypowiedzi:
Wicepremier i minister gospodarki krytykuje tymczasem rolniczych związkowców. Janusz Piechociński powiedział w radiowej Jedynce, że lider rolniczych OPZZ Sławomir Izdebski "traci racjonalność i poczucie rzeczywistości".
Minister rolnictwa zaprasza na rozmowy przedstawicieli wszystkich rolniczych organizacji związkowych, niestety OPZZ - jak twierdzi minister rolnictwa Marek Sawicki - nie korzysta z takiej sposobności, a wybiera od razu drogę konfrontacji.
Oprac. Jacek Rudnik