- Doświadczenie ostatnich lat pokazuje, że miasto nie korzysta z tego, że jest większościowym partnerem w tej spółce - dodaje. - Można się domagać, taka jest nasza ocena, poprzez miasto, poprzez to, że jesteśmy współwłaścicielami, większej informacji o działaniach spółki, planach spółki i przede wszystkim polityki tej spółki względem mieszkańców Opola, czyli cenach ciepła i uzasadnieniu wysokości tych cen.

- Najważniejsze dla nas jest w tej chwili odzyskanie możliwości sterowania spółką tak, by ona reprezentowała interesy większościowego udziałowca - podsumowuje Arkadiusz Wiśniewski. Na początku lutego (04.02) powinien zmienić się układ przedstawicieli w radzie nadzorczej spółki. Obecnie na dziewięciu członków rady miasto ma tylko trzy przy 54% udziałów.

Posłuchaj:

R. Juranek.