Opolscy politycy o "Frankowiczach"
Zdaniem senatora PO Piotra Wacha trzeba poczekać na ustabilizowanie się szwajcarskiej waluty, polityk nie ukrywa, że jest przeciwny ingerencji państwa w tej dziedzinie:
Adam Kępiński z SLD dopuszcza pomoc państwa w tym przypadku, ale na jasno określonych zasadach:
- Po pierwsze nie panikujmy - apelował Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej:
Przeciwna pomocy państwa Frankowiczom jest także Małgorzata Wilkos z Solidarnej Polski:
Innego zdania jest Sławomir Kłosowski z PiS. W jego ocenie dalsze czekanie w sprawie franka nie pomoże tym, którzy znaleźli się w sytuacji beznadziejnej:
- Po drugie trzeba umożliwić kredytobiorcom renegocjowanie umowy z bankiem, są ku temu przesłanki - dodaje Kłosowski.
Paweł Pohorecki z Twojego Ruchu uważa, że sytuację ureguluje szwajcarska gospodarka, która teraz ponosi ogromne straty z powodu wysokiego kursu franka.
Andrzej Butra z PSL także jest przeciwny udzielaniu pomocy "frankowiczom" przez państwo.
Tymczasem wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński stwierdził na konferencji prasowej, że "frankowicze" nie zostaną na lodzie. Jak powiedział, prowadzone są rozmowy z bankami, a jeśli będzie taka potrzeba, rząd w większym stopniu wesprze osoby spłacające kredyty we frankach szwajcarskich.
Podjęcie dalszych kroków Janusz Piechociński uzależnił jednak od rozwoju sytuacji na rynkach.
Krzysztof Rapp