Łatają dziury w styczniu
Nyscy drogowcy zamiast w styczniu odśnieżać, łatają dziury i wykonują inne naprawy. Mają do dyspozycji wyłącznie masy na zimno, bo nie ruszyły jeszcze otaczarnie.
Tadeusz Dziubandowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nysie, przyznaje, że to rzadki widok o tej porze roku. Ubytków z powodu braku zimy też jest mniej, niż przed rokiem, bo nie było do tej pory bardzo dużych różnic temperatur, które powodują rozszczelnienia asfaltu.
W powiecie nyskim obecnie takie prace naprawy nawierzchni, a także wycinki przydrożnych krzaków trwają m.in. w gminach Głuchołazy i Kamiennik.
Dodajmy, że kolejnym plusem ciepłej zimy są zaoszczędzone pieniądze na odśnieżanie i posypywanie zlodowaceń. Jeśli aura nadal będzie łaskawa, zostaną przeznaczone na remonty dróg i chodników.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska