PKS i MZK pod jednym szyldem?
Dla obu samorządów utrzymywanie spółek przewozowych jest kosztowne. MZK rocznie otrzymuje z gminy ok. 5 milionów złotych dotacji, PKS kilkakrotnie mniej, co skutkuje zadłużeniem tej powiatowej spółki.
- Nie wiem, czy uda nam się w tym roku (2015) przekazać naszej spółce PKS około 1 miliona złotych – mówi starosta. Przyznaje, że temat fuzji obu przewoźników jest aktualny, jednak „do ślubu należy się przygotować”.
Najważniejszą sprawą jest pozyskanie od kolei obiektów nyskiego dworca. Za dwa tygodnie burmistrz i starosta jadą na negocjacje do dyrekcji PKP we Wrocławiu. Najpierw bowiem należy stworzyć w Nysie reprezentacyjne centrum przesiadkowe. Kolejną sprawą jest wymiana taboru w PKS i uzyskanie lepszego wyniku finansowego. Dodajmy, że pod rządami nowej prezes PKS od trzech miesięcy jest na plusie. Sytuacja finansowa miejskiego MZK jest dobra.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska