- Na to składa się wiele czynników. Przede wszystkim bardzo dokładnie i skrupulatnie analizujemy działalność całego szpitala. Pilnujemy również wydajności. Optymalizujemy wszystkie procedury i pilnujemy rozliczeń z NFZ – em.

Niestety, przyszły rok nie zapowiada się zbyt optymistycznie – dodaje Konik. Narodowy Fundusz Zdrowia zmniejszył kontrakt dla BCM – u o ponad 300 tysięcy złotych. Nie wiadomo jeszcze, czy zostaną wypłacone pieniądze w ramach tzw. „pakietu onkologicznego”.

- Ta sytuacja wygląda naprawdę dramatycznie. W tej chwili jestem na etapie przygotowania planu restrukturyzacyjnego. Tutaj trzeba liczyć się z tym, że trzeba będzie jeszcze bardziej poprawić efektywność funkcjonowania naszego szpitala. Nie wykluczam również pewnych ograniczeń dostępności do pewnych procedur medycznych.

Dyrekcja szpitala na razie nie mówi nic o ewentualnych zwolnieniach, bo jest zbyt wcześnie. Będziemy skupiać się na tych zadaniach, które są najbardziej deficytowe – przyznaje na koniec szef BCM – u. Planowana strata na koniec roku wyniesie 800 tysięcy złotych.

Posłuchaj rozmówcy:

Maciej Stępień