Wraca temat terenów po FSO
- Jestem w stanie dać za to dużo - deklaruje burmistrz Kordian Kolbiarz, podobne deklaracje składa starosta Czesław Biłobran.
Na razie nie wiadomo, na ile działania nowych nyskich władz okażą się skuteczne, ale postanowiono, że powiat i gmina będą najważniejsze sprawy rozwiązywać wspólnie, co jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Starosta i burmistrz chcą pozyskać atrakcyjny teren po byłym FSO. To kilkanaście hektarów - uzbrojonych, położonych w centrum miasta tuż przy rzecze Nysie Kłodzkiej - które czekają na gospodarza.
Dotychczasowe władze Nysy niejednokrotnie prowadziły rozmowy w tej sprawie, ale bez efektu. Temat medialnie odżył w 2013 roku, kiedy to podczas wysadzania lakierni, po całej Nysie fruwały deski i odłamki gruzu. Właściciel dokonał wyburzenia kilku obiektów, zarówno z uwagi na ich stan techniczny, jak i celem obniżenia podatków uiszczanych na rzecz gminy.
Także byli pracownicy, jak Józef Pałys, który w FSO spędził 29 lat, nie mogli się doczekać zagospodarowania tych terenów i przestali już wierzyć w skuteczność prowadzonych rozmów. Dodajmy, że po raz pierwszy starostwo i gmina wspólnie zajęły się tym tematem. Miałoby tam powstać Centrum Młodego Biznesu, ponieważ grunt jest uzbrojony i przygotowany pod produkcję i usługi.
Tematem zajmowaliśmy się szerzej w magazynie reporterów Radia Opole:
Dorota Kłonowska