- Celem była wymiana doświadczeń między biznesem a samorządami w kontekście unijnych dotacji, jakie trafią do regionu do 2020 roku - wyjaśnia inicjator tych spotkań marszałek Buła. - Chciałem, żeby podczas tych spotkań przedsiębiorcy powiedzieli, co jest dla nich barierą.

Przedsiębiorcy, między innymi Bogdan Pszenica, właściciel firmy Narzędziownia, dowiedział się, że w kolejnych siedmiu latach dotacje będą tylko dla tych, którzy postawią na badania. Nie wszystkim takie rozwiązanie się spodobało.

Mirosław Garak, prezes Opolskiego Centrum Logistycznego komentuje: - W ostatnich latach przedsiębiorcy na każdą fanaberię mogli otrzymać dotacje, natomiast teraz to się zmienia diametralnie. Prawdopodobnie urzędnicy w Brukseli za późno zorientowali się, że dotacje nie zawsze wykorzystywane są na rozwój przedsiębiorczości i zdecydowali, iż przez kolejne siedem lat te pieniądze mają trafić na innowacje. Dzieje się to jednak w momencie, kiedy sporo firm walczy o przetrwanie na rynku i gdzie tu myśleć o inwestowaniu w badania naukowe? -dodaje.

W spotkaniach z marszałkiem wzięło w nich udział około 200 przedstawicieli biznesu.

Posłuchaj:

Piotr Wójtowicz