Politycy o ustaleniach klimatycznych
Zdaniem Jarosława Pilca z Twojego Ruchu, premier Ewa Kopacz wybrała właściwą strategię.
- To nie jest ruszanie na Brukselę czy Moskwę z szabelką, tylko próba, na zasadzie mądrych negocjacji, wywalczenia najlepszych warunków dla polski - mówi polityk Twojego Ruchu.
Innego zdania jest Arkadiusz Szymański z Prawa i Sprawiedliwości.
- Staram się słuchać fachowców a ni nie pozostawiają złudzeń, że niema możliwości, żebyśmy za to nie zapłacili, w bliższej czy dalszej perspektywie, to Polacy za to zapłacą, za te złe ustalenia - mówi Szymański.
Piotr Woźniak, lider opolskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, zwracał uwagę na brak konsekwencji w działaniach motywowanych unijnymi zaleceniami.
- Jeden tylko widzę w tym problem: jakiś czas temu, ze względu na ustalenia klimatyczne, podjęto wiele decyzji w kierunku zamykania kopalń. A teraz zapewnia się nas, że kopalnie będą potrzebne - komentuje Woźniak.
Suchej nitki na wynegocjowanym porozumieniu nie zostawił poseł Solidarnej Polski Patryk Jaki.
- Jesteśmy ofiarą cudzych interesów - przekonuje. - Chodzi o to, że Niemcy, Francja, bogate państwa, mają inne technologie, dużo droższe technologie, takie jak wiatraki, odnawialne źródła energii i tak dalej. Swój rynek już nasycili tymi technologiami i teraz muszą je wcisnąć komuś innemu, na przykład Polakom.
Ustaleń z Brukseli bronił poseł Platformy Obywatelskiej Tadeusz Jarmuziewicz.
- Jedzie premier Kopacz do Brukseli, która w negocjacjach kompletnie się nie zna na żartach, wyjątkowo twardy zawodnik i mówi tak: Energie wiatrowe, fotowoltaiki? Nasz projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii mówi, że naszym priorytetem jest węgiel i tak będzie.
Krzysztof Wysdak z Mniejszości Niemieckiej mówił o tym, że rozumie powody, dla których premiera Ewa Kopacz przyjechała na Opolszczyznę.
- Dlaczego przyjechała do Elektrowni Opole? Ponieważ jest to od lat najnowocześniejsza elektrownia węglowa w Polsce - twierdzi Wysdak. - Jeśli chciała coś dobrego przedstawić, to nie miała innego wyjścia, to musiało być Opole. Przypomina, że prezes Pękala sporo wtedy ryzykował, ale zainwestował w najnowocześniejsze technologie odsiarczania.
Stanisław Rakoczy z Polskiego Stronnictwa Ludowego podkreślał znaczenie klimatycznych negocjacji prowadzonych w Brukseli.
- Dyskusja jest o tym, czy będą funkcjonować w Polsce kopalnie, czy będziemy wydobywać węgiel, czy będą mogły pracować pełną parę te nowoczesne technologie, czy zdołamy unowocześnić Jaworzno i inne, które naprawdę potrzebują inwestycji - mówił polityk PSL. - I zdaje się, że tam jest mowa o dość dużych pieniądzach, które pani premier przywiozła w ramach tych ustaleń, które właśnie na to pójdą.
Przypomnijmy: Ewa Kopacz była w Elektrowni Opole w miniony poniedziałek.
Posłuchajcie:
Oprac: Marek Świercz