Uwaga na niebezpieczne balkony!
- Zaprosiła nas tutaj spółdzielnia mieszkaniowa "Przyszłość", aby rozwiać wątpliwości mieszkańców co do jakości naszego produktu - mówi Marek Mochnacki z krakowskiej firmy BalkonPlus.
- Technologia została opracowana siedem lat temu. To rozwiązanie innowacyjne ze względu na płytę kompozytową zastosowaną w podłodze: jest lekka i bardzo wytrzymała. Druga tajemnica tego balkonu tkwi w sposobie mocowania, który został opracowany na nowoczesnych technologiach kotew chemicznych. Stworzono je przy użyciu spienionej żywicy, dlatego one są trwalsze niż beton - tłumaczy.
Zdaniem Mochnackiego, zdecydowana większość balkonów w Polsce nie spełnia podstawowych norm bezpieczeństwa.
- O tym się nie mówi, ale coraz więcej balkonów po prostu zawala się - przekonuje.
- Naszych konstrukcji nie da się oderwać od ściany. Balkon ma bardzo dużą sztywność, więc w przypadku większego obciążenia te kotwy pracują jednocześnie. Wyrwanie ich wszystkich jest praktycznie niemożliwe, bo cały budynek musiałby się po prostu rozpaść, żeby balkon mógł się oderwać od ściany - podkreśla.
Marek Mochnacki wyjaśnia, że procedury towarzyszące montowaniu balkonów w Polsce są skomplikowane.
- Przede wszystkim trzeba stworzyć projekt budowlany. Zarządca budynku musi się udać w imieniu mieszkańców z odpowiednim projektem do wydziału architektury. Czeka się określony czas, a po otrzymaniu zgody my możemy rozpocząć montaż - informuje.
Cała procedura związana z uzyskaniem pozwoleń i montażem balkonów trwa około trzech miesięcy.
Posłuchaj wypowiedzi Marka Mochnackiego:
Witold Wośtak